Przypadkiem trafiłam na blog pewnej baaardzo zdolnej Ani, która łaskawie podzieliła się przepisem na tworzenie swoich wspaniałości z papierowej wikliny. Postanowiłam spróbować swoich sił w nowej formie i tak oto powstał samochód na ślub moich dobrych znajomych.
A tu link do Ani, która inspiruje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz